Ekstremalne sporty zimowe

Uprawianie sportu ma wpływ nie tylko na polepszenie naszej kondycji, ale także na poprawę samopoczucia. Za oknem trwa białe szaleństwo, więc warto spędzić na zewnątrz trochę czasu. Tym, którzy lubią dostarczać sobie ogromnych dawek adrenaliny i nie przepadają za tradycyjnymi nartami czy łyżwami polecamy ekstremalne sporty zimowe. Nie trzeba być zawodowcem, żeby je uprawiać, wystarczą chęci spróbowania czegoś nowego. Spośród jakich sportów ekstremalnych, popularnych zimą możemy zatem wybierać?

– ICECLIMBING – ten sport zapewnia ogrom adrenaliny, głównie dlatego, że jest bardzo niebezpieczny. Wspinaczka lodowa (z ang. iceclimbing) wymaga odpowiedniego sprzętu, umiejętności oraz kondycji i wcześniejszego przygotowania. W celu pokonania ściany skutej lodem potrzebujemy kasku, uprzęży, śrub lodowych, raków oraz czekana. Ta niezwykle trudna i zarazem bardzo ekscytująca wspinaczka po różnego rodzaju formacjach zbudowanych z lodu wymaga także stosowania odpowiednich technik, które dostosowuje się do nachylenia i tekstury lodu. Korzenie iceclimbingu tkwią we wspinaczce oraz innych sportach wspinaczkowych.

– ICEBIKING – czyli jazda rowerem po lodzie bądź też po różnego rodzaju oblodzonych oraz ośnieżonych powierzchniach. Tego rodzaju sport może uprawiać każdy kto posiada rower (najlepiej górski) wyposażony w opony z kolcami, a także specjalne wkręty, kable albo łańcuchy, umożliwiające utrzymanie się na lodzie lub śniegu. Zawody icebikowe odbywają się w różnych miejscach: na szlakach rowerowych, górskich ścieżkach czy po zamarzniętych jeziorach. W Polsce icebiking ma miejsce najczęściej w górach. Pojęcie icebikingu wymyślił Joe Clark, choć sam sport ma starsze korzenie, które sięgają niemal czasów wynalezienia samego roweru.

– HELISKIING – to jazda nartach poza przygotowanymi trasami (zwana także freeride lub touring – w zależności od rodzaju pokonywanej trasy). Najatrakcyjniejszym, choć z reguły i bardzo kosztownym, elementem tego sportu jest przelot helikopterem do punktu startu wycieczki. Ten, kto zdecyduje się na heliskiing musi wziąć ze sobą pełne wyposażenie lawinowe (łopatę, sondę lawinową oraz detektor). Tę formę narciarstwa można uprawiać przede wszystkim w Szwajcarii, Rosji, Kanadzie, Hiszpanii, USA (Alaska) oraz we Włoszech. Heliskiing zakazany jest we Francji i Austrii, głównie ze względu na przepisy przeciwlawinowe, a także te dotyczące ochrony przyrody.

– SKIBOB – sport ten polega na połączeniu roweru i nart (zamiast kół dany rower ma narty). Dodatkowo do butów przypina się również krótkie deski, pomagające utrzymać stabilność podczas jazdy. Skibob powstał w latach 40. XX w. i początkowo miał służyć jako środek transportu w Alpach. Do uprawniania skibobu potrzebny jest zaawansowany technicznie sprzęt oraz odpowiedni, wodoodporny ubiór. Na szaleństwa związanie z uprawnianiem skibobu najbardziej nadają się strome stoki gór, np. te zlokalizowane są na Nosalu w Tatrach czy w Alpach.

– SKIALPINIZM – jest to połączenie podchodzenia na nartach pod górę, wspinaczki górskiej z ekstremalnym zjazdem z góry. Sport ten uprawia się z dala od zatłoczonych tras, utartych szlaków i wyciągów w dziewiczej oraz pięknej scenerii. Zanim dany skialpinista poczuje ogromną dawkę adrenaliny ze zjazdu ostrą granią, musi sam wspiąć się, zdobyć daną górę. Do uprawiania skialpinizmu potrzebne są raki, czekany, specjalne narty, buty oraz wiązania. Osoby decydujące się na ten ekstremalny zimowy sport powinny posiadać dużą wiedzę narciarska, dobrą kondycję oraz być odpornymi psychicznie i psychicznie. Popularnymi trasami do skiaplinizmu są Tatry, Masyw Sella w Dolomitach, Gross Verdinger i alpejska dolina Aosty.

Pamiętajmy, że uprawianie ekstremalnych sportów zimowych wymaga właściwego przygotowania. Często dobra kondycja nie wystarczy, ważny jest również wodoodporny strój i odpowiedni sprzęt, który niestety wymaga sporych nakładów pieniężnych. Jeśli jesteśmy zdecydowani na spróbowanie czegoś nowego i bardziej ekstremalnego, możemy pokusić się o zakup świnki skarbonki i wrzucać do niej monety jeszcze przed nastaniem zimy. W końcu czego się nie robi dla odrobiny adrenaliny w życiu.